Na zapleczu Na zapleczu
58
BLOG

Zniknięte kanapki Radka Sikorskiego

Na zapleczu Na zapleczu Polityka Obserwuj notkę 4

Radek Sikorski udzielił wywiadu - rzeki, w którym odsłania kulisy swojego odwołania z rządu Jarosława Kaczyńskiego. Naprawdę nas chłop rozczulił!

 

Na początek kilka cytatów (za: http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=209&ShowArticleId=63300).

 

"Zawsze szanowałem sacrum gabinetu głowy państwa, zostawiając pistolet i telefon komórkowy w sekretariacie. Tu zresztą też chyba podpadłem, bo Lech Kaczyński lubi uzgadniać sprawy na bieżąco właśnie przez telefon komórkowy".

 

"...za Marcinkiewicza w trakcie obrad Rady Ministrów serwowano kanapki. Dzięki temu oszczędzało się czas - nie trzeba było jeść obiadu. A to w napiętym kalendarzu ministra naprawdę ma znaczenie. Za Kaczyńskiego kanapki zlikwidowano".

 

"Natomiast pamiętam dobrze zdarzenie, które odebrałem jako wyraźny sygnał ostrzegawczy i po którym pogodziłem się z perspektywą odejścia z rządu. To była poufna narada klubu parlamentarnego PiS w Falentach, na przełomie 2006 i 2007 roku. Premier podsumowywał na niej dotychczasową pracę resortów. O każdym z ministrów miał do powiedzenia coś ciepłego. Szczególnie pochwalił pracę Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ja siedziałem akurat naprzeciwko Jarosława Kaczyńskiego. Premier spojrzał na mnie i powiedział: "Jest tu minister Sikorski, który właśnie rozpoczął reformę szkolnictwa wojskowego i ma z tego powodu strajk studentów".I to było wszystko, co miał do powiedzenia na temat piętnastu miesięcy mojej pracy".

 

"Czułem się ledwo tolerowanym ministrem. W polityce trzeba mieć grubą skórę i nie przejmowałem się tym aż do czasu, gdy otrzymałem zadanie wysłania polskich żołnierzy na wojnę w Afganistanie. A w takich okolicznościach minister obrony musi czuć mocne poparcie zwierzchników. Tymczasem żaden członek Rady Ministrów - mimo moich usilnych próśb - nie wspierał mnie w wyjaśnianiu celów tej misji, ani w Sejmie, ani w mediach".

 

"W połowie stycznia na Radzie Ministrów omawialiśmy projekt lustracji majątkowej urzędników. /.../ Giertych podniósł problem, jaki nastręczy nałożenie na małżonków oraz osoby żyjące w konkubinatach obowiązku informowania się wzajemnie o swoim stanie majątkowym i dochodach. /.../ Premier powiedział, że z konkubinatami rzeczywiście trzeba uważać, bo naskoczą na nas dziennikarze, którzy mają skłonność do życia na kocią łapę. Na to ja, w duchu tej definicji konkubinatu, że to unikatowa szansa pokazania proeuropejskiego, postępowego oblicza i osłonięcia rządu przed atakiem mediów. Tylko musimy przepisem objąć zarówno konkubinaty dwupłciowe, jak i jednopłciowe. Rada Ministrów w śmiech, z wyjątkiem premiera, który zmierzył mnie niesympatycznym spojrzeniem. Wiedziałem wtedy, że moje dni są policzone".

Dlaczego więc Radek Sikorski odszedł z rządu?

  1. Nie lubi rozmawiać przez telefon komórkowy.
  2. Kaczyńscy zabrali mu kanapki.
  3. Premier nie wyrażał się o nim ciepło, w chwili, gdy jego pomysły reformatorskie doprowadziły do strajku.
  4. Premier egzekwował jego odpowiedzialność jako ministra obrony, nie dając mu wsparcia, dla przykładu, ministra gospodarki morskiej.
  5. Premier nie śmiał się z jego dowcipów.

Co więc chciał robić Radek Sikorski w rządzie?

  1. Nie odbierać telefonów od prezydenta.
  2. Jeść kanapki.
  3. Przedstawiać projekty prowadzące do strajków.
  4. Nie odpowiadać za powierzone mu zadania.
  5. Opowiadać dowcipy.

Jak to było w Misiu Barei? Te zniknięte parówki... Bareja pokazywał absurdy PRL, a książka z Radkiem Sikorskim w roli głównej nosi tytuł Strefa zdekomunizowana. Zważywszy na te zniknięte przez Kaczyńskiego kanapki, nie jesteśmy pewni, czy na pewno zdekomunizowana czy tylko postkomunistyczna.

Na zapleczu
O mnie Na zapleczu

Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka